Inkwizytor, który mimo młodego wieku wyrobił już sobie opinię bezwzględnego fanatyka, przerażliwie skutecznego
w swoich działaniach. Jakby na przekór tym opowieścią Ti’morr jest miły, uprzejmy, zwykle tryska dobrym humorem i chętnie prowadzi długie konwersacje. Za tą maską kryje się jednak bezwzględny i czujny umysł, który cały czas analizuje sytuację szukając słabości u przeciwnika, którym może być dosłownie każdy. Mimo sporego potencjału, dopiero niedawno został adeptem. Mówi się, że na przeszkodzie stanęły mu osobiste zatargi z jednym z mistrzów na Iridoni.
Wygląd i pierwsze wrażenie[]
Ti’morr jest wysokim, dobrze zbudowanym mężczyzną, który może uchodzić za przystojnego. Nosi długie, białe włosy często zostawione luźno lub tylko lekko związane na plecach. Prawie nigdzie nie rusza się bez swojej ciężkiej zbroi - pamiątki po dziadku, kapitanie wojsk lądowych – którą cały czas ulepsza i modyfikuje. Ubiera się na modłę arystokracji ze swej rodzinnej planety – Cordi. Na pierwszy rzut oka wydaje się, czarującym młodzieńcem, pełnym taktu i ogłady, który pomoże każdemu w potrzebie. Wystarczy jednak zajrzeć w jego błękitne oczy by zobaczyć że wewnątrz Ti’morra hula lodowe piekło fanatyzmu, okrucieństwa i bezwzględności. Jest on cenionym kompanem, przynajmniej dopóki sprawy nie zejdą na tematy dotyczące Sithów. Wtedy każdy uważa co mówi.
Biografia[]
Ti’morr, wywodzi się z arystokracji Cordi, z rodziny Hinkarów, która popiera Sithów od samego początku wojny. Jego ojciec był żołnierzem, tak samo jak dziadek, pradziadek, prapradziadek i najpewniej każdy inny przodek od tysiąca lat. Z tego powodu już w domu odebrał wykształcenie by służyć w Armii Sithów i zająć miejsce ojca na stanowisku oficera Floty. Okazało się jednak, iż jako pierwszy w rodzinie jest wrażliwy na Moc co znacznie zmieniło jego plany i przyszłą karierę. Oczywiście, przy pełnym poparciu i zadowoleniu rodziny, która nie szczędziła niemałych funduszy na edukację syna. Jego postępy w szeregach inkwizytorów, były szybkie i zwracały na siebie uwagę mistrzów. Dzięki takim akcją jak oczyszczenie Adari ze zbuntowanych zołnierzy czy opracowanie specjalnych komórek komandosów miał możliwość dość szybko zostać adeptem i podjąć trening na Korribanie. Niestety na przeszkodzie stanął mu jedne z mistrzów, a właściwie jego kochanka. Ti’morr odkrył, iż jest ona w rzeczywistości republikańskim szpiegiem i zabił ją nim zdążyła przekazać cenne informacje. Niestety nie wyjaśnił tego swojemu mistrzowi dość szybko, a ten w szale sponiewierał go i pozbawił lewej ręki. Co prawda później opamiętał się i przyznał rację inkwizytorowi, niemniej jednak od tej pory skutecznie blokował jego awans na adepta. Ti’morr jednak nie zrezygnował i z uporem lodowca parł na przód rozwijając swoje zdolności. W końcu dopiął swego i po zdobyciu przez Sithów Ichor, został mianowany adeptem.
Ciekawostki[]
Specjalizuje się w stylu Shi-Cho
Jego miecz ma kolor niebieski
Jego wcześniejsze imię Aud Hinkar można przetłumaczyć jako „ten który sieje zamęt”
Podczas oczyszczenia Adari nie przeżył żaden z 20 tyś. zbuntowanych żołnierzy Sithów. Ti’morr posiada jednak
Oczyszczenie Adari
szczegółowe zapisy i dziennikach ich działalności.
